Gorzyczanka inkasuje komplet punktów.
W zaległym spotkaniu rozegranym w dniu dzisiejszym z Raszkowianką Raszków, nasza drużyna zasłużenie pokonała rywali 1-0/1-0/.
Determinacja, koncentracja, wola walki, odpowiedzialność, zaangażowanie, szybkość, zdecydowanie, to tylko nieliczne komplementy które można skierować pod adresem naszych zawodników po meczu z Raszkowianką. Zastrzeżenia można mieć jedynie co do skuteczności w wykorzystywaniu sytuacji podbramkowych.
Po kilku nieudanych meczach, nasza drużyna wreszcie pokazała sporo dobrej piłki czyli to, na co wszyscy oczekiwaliśmy od dłuższego czasu. Pomimo, że Raszkowianka uległa tylko 1-0, to tak nikłą porażkę może zawdzięczać właśnie fatalnej skuteczności naszych zawodników. Gdyby nie to, to rywale wyjechali by z Gorzyc Wielkich z dość sporym bagażem bramek.
W zasadzie Raszkowianka zdołała nawiązać walkę tylko w kilku początkowych i końcowych momentach meczu, poza tym walka toczyła się na połowie rywali a nasi zawodnicy przewyższali gości w każdym elemencie gry. W pierwszej części meczu znakomite okazje między innymi marnowali: Michał Pawlak, Mateusz Sobczak, Jędrzej Paczków, Szymon Frąszczak, Krzysztof Strzelec. Na szczęście w 30 min. meczu udanym dośrodkowaniem popisał się Krzysztof Strzelec, piłkę zmierzającą do bramki zdołał wybić bramkarz gości, jednak ta trafiła w poprzeczkę, zaś skutecznie i przytomnie dobijał Jędrzej Paczków.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, a nasi zawodnicy nie potrafili udanie zakończyć wypracowanych akcji. W 75 min. kapitalny strzał zza linii pola karnego oddał Mateusz Sobczak, jednak piłka trafiła w słupek. Swoje znakomite okazje marnowali także: Marcin Kaczmarek, Krzysztof Strzelec, Dawid Fórmański, Piotr Mikuła, Michał Pawlak, Jędrzej Paczków.
Należy podkreślić, że rywale w tej części gry mieli trzy dobre sytuacje, jednak nasz bramkarz Patryk Pakuszewski zachował czyste konto, broniąc celne strzały gości, którzy mimo starań byli wyraźnie gorsi od naszej drużyny.
Dzisiejszy mecz był ciekawym widowiskiem dla licznie zgromadzonej publiczności, która mogła obejrzeć wiele ciekawych akcji. Szkoda, że do tego poziomu nie dorównał w ostatniej akcji meczu grający trener gości Piotr Kasprzyk, który ograny w dziecinny sposób przez naszego juniora Piotra Maciejewskiego, zatrzymał za koszulkę naszego zawodnika wychodzącego na czystą pozycję z bramkarzem Raszkowianki.
Miejmy nadzieję, że w kolejnym meczu nasza drużyna pokaże to co zaprezentowała dzisiaj, a wtedy o wyniki możemy być spokojni. Nasuwa się też pytanie co spowodowało taką metamorfozę w grze Gorzyczanki.
Skład drużyny: Pakuszewski, Wojtasiak, Pawlak, Grzegorowski, Kaczmarek, Strzelec, Sikora/85 min. Poprawa/, Fórmański, Frąszczak Sz./70 min. Maciejewski/, Sobczak/87 min. Izydorski/, Paczków/80 min. Mikuła/,
Zawodnicy rezerwowi: Walczak, Grzęda, Izydorski, Poprawa, Frąszczak M., Maciejewski, Mikuła
Żółte kartki: Sikora 80 min.
Bramkę zdobył: Jędrzej Paczków 30 min.
