Po wielu latach obecności z pejzażu obiektu sportowego Gorzyczanki, zniknął wagon, który w przeszłości spełniał wielorakie funkcje. Przez kilka dekad był wykorzystywany jako szatnia dla zawodników, a w ostatnim czasie był pomieszczeniem gospodarczym.
Z pewnością, wagon był niemym świadkiem wielu wydarzeń, jednak jego lata świetności dawno już minęły, swym wyglądem zdecydowanie odbiegał od coraz lepszej infrastruktury całego obiektu.
Kilka pokoleń zawodników Gorzyczanki korzystało z jego wnętrza, co w przeszłości było pewną normą, z upływem lat i wzrostem poziomu życia nie zapewniał już odpowiedniego poziomu uprawiania piłki nożnej.
Z wagonem wiąże się sporo różnych zdarzeń, tych śmiesznych jak i całkiem poważnych a czasami żałosnych, jak choćby sytuacja z niezbyt odległej przeszłości, kiedy to był kością niezgody między klubem a byłym miejscowym radnym, który wykazał się sporą /nie/wiedzą i zasłynął z wypowiedzi, że „po co budować nowe szatnie, jeśli przez tak wiele lat zawodnicy korzystali z wagonu”.
Czas tego reliktu przeszłości dobiegł końca, choć u niektórych być może będzie wspominany z sentymentem.
Obecnie klub został wyposażony w nowe pomieszczenie gospodarcze, a reszta terenu po usunięciu wagonu, prawdopodobnie zostanie wykorzystana na potrzeby mieszkańców.