Gorzyczanka uległa liderowi rozgrywek 3-1 /0-0/.
Polonia Kępno okazała się lepszym zespołem, ostatecznie pokonując naszą drużynę 3-1, choć rozstrzygnięcie na korzyść gospodarzy, padło w końcowych minutach meczu.
Mecz z liderem był bardzo trudny dla naszej drużyny która pojawiła się w Kępnie w mocno okrojonym składzie, co mimo ambitnej walki było widoczne na boisku. Gdyby nie brak skuteczności i dobre interwencje naszego bramkarza Piotra Walczaka, w pierwszej połowie meczu gospodarze mogli zdobyć kilka bramek.
Swoje okazje mieli także nasi zawodnicy, w 22 min. po kontrze Mateusza Sobczaka który ograł obrońców oraz bramkarza, podał piłkę do stojącego na 3 metrze przed pustą bramką Marcina Kałużnego, który niestety zbyt długo nie potrafił opanować dość łatwej piłki i został zablokowany przez nadbiegającego zawodnika gospodarzy.
W 43 min. dobrej okazji nie wykorzystał doświadczony Dawid Fórmański, kiedy po strzale z 5 metrów, tylko dzięki interwencji bramkarza miejscowych, który wybił piłkę na róg i uratował swoją drużynę przed stratą bramki.
Po przerwie, gospodarze w dość niegroźnej sytuacji w 58 min. zdobyli prowadzenie, po niezbyt silnym choć celnym strzale z dystansu. Odpowiedź naszego zespołu była dość szybka, bo już w 63 min. Dawid Fórmanski wykonywał rzut wolny za faul na Mateuszu Sobczaku, a sam poszkodowany strzałem głową nie dał szans bramkarzowi wyrównując wynik meczu.
Po stracie bramki wraz z upływem czasu, w szeregach gospodarzy dało się zauważyć sporo nerwowości a niespodzianka wisiała w powietrzu.
Niestety w końcowych fragmentach meczu, widząc że Polonia ma problemy ze zdobyciem prowadzenia, wydarzenia na boisku zaczął kreować sędzia Kaczała, dyktując w 81 min. rzut karny, czym zaskoczył zawodników a szczególnie samego „poszkodowanego”, który już po meczu wyrażał spore zdziwienie decyzją Pana z gwizdkiem w ustach.
Zdobycie prowadzenia po rzucie karnym dla Polonii, tak nakręciło Pana z gwizdkiem w ustach, że w 84 min. w dość dwuznacznych okolicznościach usunął jednego z naszych zawodników z boiska, pokazując drugą żółtą kartkę. Chwilę później gospodarze ustalili wynik meczu na 3-1.
Nie ulega wątpliwości, że Polonia Kępno była piłkarsko lepszym zespołem, miała przewagę i prowadziła ładniejszą grę, jednak mimo wszystko przewagę trzeba udowodnić w rywalizacji na boisku.
To kolejny mecz przegrany w ostatnich minutach, przypomnijmy przed tygodniem Gorzyczanka prowadząc 3-2 w spotkaniu z Pogonią Nowe Skalmierzyce, w 86 i 90 min. traci bramki i przegrywa mecz 3-4, zaś w dzisiejszej potyczce z Polonią Kępno, przy remisie 1-1, traci bramki w 81 min. po rzucie karnym, oraz w 85 min., przegrywa 3-1.
Dwie porażki jednak zupełne inne odczucia. W przypadku meczu z Pogonią rzeczywiście zabrakło szczęścia, niestety po meczu z Polonią trudno oprzeć się wrażeniu, że …. drużyna Pogoni Nowe Skalmierzyce, pomimo sporych chęci nie awansuje do IV ligi.
Skład drużyny: Walczak, Ratajczyk, Wojtysiak, Sikora, Kaczmarek, Strzelec, Przybyłowicz, Fórmański, Welcer, Sobczak, Kałużny/Warzecha 85 min./.
Zawodnicy rezerwowi: Warzecha, Tomczak.
Żółte kartki: Przybyłowicz 2x /45 i 85 min./, Fórmanski 50 min, Strzelec 70 min.
Bramki zdobyli: Mateusz Sobczak 63 min.